Witam Was serdecznie i dziękuję za pozostawione miłe słowa!
To dzięki Wam nadal tutaj jestem i mam chęć do dalszego działania:)
Czuję, że warto i blogowanie me nie idzie na marne:)
Aura za oknem nie sprzyja pracom ogrodowym, więc jeden dzień poświęciłam na "odnawianiu" rzeczy, które leżały zapomniane i czekały na swoje 5 minut.
W sieni zawisł stary holenderski drewniak, inaczej trep. Leżał lata na tarasie, był podgnity i mało dekoracyjny. Wymyłam go płynem, następnie użyłam trochę bejcy do drewna, białej farby akrylowej do decu, "domalowałam" podlaskie gołąbki, doczepiłam kokardę i tak drewniany but prezentuje się w naszej sieni.
Tutaj widok kawałka dołu z placu boju w czasie ostatniej zimy.
Tak było...
Tak jest...
Drewnianej tarze domalowałam biały ornament i doczepiłam metalowe wieszaczki...
W ostatnim numerze "Mojego Mieszkania" w ABC stylu jest właśnie mowa o stylu, który kocham najbardziej, czyli stylu country.
..." W wiejskiej kuchni usprawiedliwiony jest nadmiar przedmiotów. Połowa to rzeczy, które nie mieszczą się w szafkach, a reszta to kolekcje cieszące oczy. Zbierać można wszystko: drewniane deski do krojenia, wałki, warząchwie, żeliwne saganki, gliniane garnki. Ważny jest ładny sposób eksponowania zbiorów."...
I tego się właśnie "trzymam" urządzając kuchnię w naszej drewnianej chacie.
Postanowiłam pokazać "kawałek" kuchni z wieszakiem, który był w opłakanym stanie.
Poświęciłam jemu z 2 godzinki i wygląda teraz całkiem, całkiem:)
Kilka fotek z sieni...w roli głównej ludowe butki w soczystej czerwieni!
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
xoxo
Magda
ciąg dalszy nastąpi...
Ps. Kochani mam wielką prośbę...
Jeżeli ktoś z Was zna osobiście Panią z Pracowni na Deskach proszę o kontakt na maila:
magdasikora@poczta.onet.pl
(jej prace można znaleźć na przykład w Brocante.pl).
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Cudnie. Bucik pięknie się prezentuje. Podobnie jak wieszak w kuchni. Mam podobny i również w opłakanym stanie, ale właśnie odzyskałam wiarę, że można go uratować. Będę zatem próbować :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję! a wieszakowi Twojemu koniecznie trzeba dać drugie życie:) Pochwal się efektem końcowym! Powodzenia
UsuńTaki styl moim zdaniem nadaje kuchni przytulności jak żaden inny:)Cudnie zagospodarowane!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%:)
UsuńBardzo podoba mi sie kuchnia w Twojej chatce!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko cieszę się, że ten "kawałek" kuchni podoba Ci się:) Jest jeszcze wiele do zrobienia, aby pokazać ją w całej odsłonie:)
UsuńPozdrowionka
Lubię bardzo ten styl :) choć moja kuchnia niestety do niego mało co nawiązuje... no ale póki co tak być musi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dagmaro fajnie wiedzieć, że lubisz "wsiowy" klimat:)
UsuńKuchnię zawsze można zmienić:)
Pozdrawiam
Pięknie i stylowo:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!!!
Usuńślicznie masz....!
OdpowiedzUsuńJoasiu dziękuję!
Usuńa ja się cieszę , że jesteś z nami częściej choć teraz to ja przepadłam :))) Ale od dziś nadrabiam zaległości ihihihi wszystko co pokazujesz - cudne !! i choć u mnie nieco inne panują klimaty to obecność bibelotów wszelakich uwielbiam !!! Pozdrowionka Madziu ..
OdpowiedzUsuńMoniko ja też się cieszę:))) Wracaj do Nas szybko:) Czekamy! Cieszę się, że podoba Ci się mój "zbieracki" styl:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJest cudnie!!!
OdpowiedzUsuńA chodak wyszedł ślicznie. Czerwone trzewiki też niczego sobie. Bardzo klimatyczna kuchnia <3
Moniko bardzo dziękuję!!!!
UsuńCieszę się, że podoba Ci się mój trep:) Był naprawdę w złym stanie...Pozdrawiam
Madziu rewelacyjne wnętrze, ja też kocham ten styl ,Twoja dbałość o detale i smaczek są godne podziwu. Zapraszam Cie na zakupy w redecor.pl wpisując w wyszukiwarkę sklepową country living znajdziesz artykuły dla siebie a mamy też kilka nowości i wiele obniżonych cen
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję!
UsuńByłam w sklepiku, cudne rzeczy :)
Pozdrawiam
Piękne wnętrza...wszystko gustowne i ze smakiem...każdy detal dopracowany...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj w Rustic Home:)
UsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa i zapraszam ponownie!
Pozdrawiam z Wielkopolski
Madzia, odnalazłam cię po latach! Boże, jak się cieszę, że jeszcze blogujesz. Myślałam, że większość odwiedzanych dawniej przeze mnie blogów wymarło, a tu taka niespodzianka! No teraz to ja cię prędko nie opuszczę. :)
OdpowiedzUsuńKamo ależ się cieszę, że znowu jesteś! Miałam większe i mniejsze przerwy w blogowaniu:)...ale cały czas chcę go dalej prowadzić. Przecież strona ta poświęcona jest mojej aranżacyjnej pasji:) Pozdrawiam i zapraszam wkrótce:)
UsuńPrzepiękne miejsce tworzysz! Te wszystkie detale tak do siebie pasują, wow!
OdpowiedzUsuńMyszko dziękuję!!!!!!!!!!!!
Usuńale dopieszczone wszystkie detale! jestem pod wrażeniem.. chociaż styl to kompletnie nie moja bajka to podziwiam bo wszystko ze smakiem i wyczuciem
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo dziękuję. Miło mi strasznie:)Każdy z Nas żyje w swojej bajce!:)
UsuńJakbyśmy wszyscy w jednej żyli strasznie byłoby nudno:)...Pozdrowionka
Madzia nie mam słów. Szkoda, że Felcia tego nie widzi. Jestem dumna:)
OdpowiedzUsuń:))))Felcia widzi, co by nie było to mój Anioł Stróż przecież:) "Ukryte talenta" mam po niej, chociażby pociąg do szycia!
UsuńBuziaki
Zmiana niesamowita,bardzo ładnie u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńBędę więc zaglądać częściej :-)
Pozdrawiam.
Miło Cię gościć ...i zapraszam ponownie:)
UsuńPozdrawiam
Pięknie,
OdpowiedzUsuńfajne drewniane chodaki i fantastyczny kosz.
Jago:) Serdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam!
UsuńA kosz to lumpeksowa zdobycz:)
niezwykłe miejsce!
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie, jestem zachwycona :)))
OdpowiedzUsuńPowiem tylko jedno - przepięknie!
OdpowiedzUsuń