- "...dom jest sześcianem dzieciństwa;
dom jest kostką wzruszenia..."-
Z. Herbert
Od kilku dni mamy iście wiosenną pogodę...temperatura dodatnia, błękitne niebo, rześki śpiew ptaków za oknem, cudne promyki słońca, które wkradają się w do naszego wnętrza:)
Czego chcieć więcej????:)))))
Także ferie mamy bardziej wiosenne niż zimowe:)
Ta aura natchnęła mnie do "wyproszenia" zimy z naszego stacjonarnego domu:)
Stopniowo wprowadzam bardziej lekkie, pastelowe akcenty i cierpliwie wyczekuję
WIOSNY:)
Figurę Maryi postawiłam w miejscu adwentowego świecznika...
Z zakupów spożywczych często wracam z bukietem świeżych kwiatów.
Różowe goździki...
Doniczkowa azalia w kolorze delikatnego różu...
Bardzo lubię!
Tradycyjnie już wykonałam wianek, bardzo prosty w formie:)
Zawisł na kominku wśród ptasich figurek..
W pokoju Natalki zapanował lekki chaos:(
W planach małe zmiany...
Na razie "singerowskie" biurko dostało lżejszy look:)
Wszystkim, którzy wiernie tutaj zaglądają bardzo dziękuję za wszystkie maile i komentarze, także te zostawiane pod archiwalnymi postami. Niestety nie na wszystkie mam czas odpisać, ale wszystkie czytam i jest mi bardzo miło!!!
Życzę Wam słonecznego tygodnia...
Pozdrawiam ciepło
xoxo
Magda