Witam wszystkich w Nowym Roku, po dłuższej nieplanowanej przerwie:)
W czasie publikowania posta świątecznego laptop padł mi zupełnie i przez jakiś czas nie miałam dostępu do netu. Ostatnie dni spędziłam z rodzinką w górach i tak zleciało:) Dlatego mam masę zaległości w czytaniu Waszych blogów. Dzisiaj dostałam miłego maila od pewnej nieznajomej ze Szwecji, który zmobilizował mnie do wrzucenia czegoś nowego :) Tak na szybko, ciut chaotycznie ale jest!:)))
Oto kilka fotek w klimacie świątecznym, a raczej poświątecznym.
W czasie publikowania posta świątecznego laptop padł mi zupełnie i przez jakiś czas nie miałam dostępu do netu. Ostatnie dni spędziłam z rodzinką w górach i tak zleciało:) Dlatego mam masę zaległości w czytaniu Waszych blogów. Dzisiaj dostałam miłego maila od pewnej nieznajomej ze Szwecji, który zmobilizował mnie do wrzucenia czegoś nowego :) Tak na szybko, ciut chaotycznie ale jest!:)))
Oto kilka fotek w klimacie świątecznym, a raczej poświątecznym.



Domek z piernika - wrzucony na prośbę dzieci. Już trochę w "rozsypce", dlatego fotka tylko z bocznej strony. Na kominie ptaszyna gniazdo sobie uwiła:)

Drewutnia śniegiem pokryta

Przechodzę do tematu posta, czyli parę nowości z pokoiku małej N. Od dawna mam świra na punkcie tkanin w kropki, paski czy kratkę. Łóżko Pyzuni "dostało"nową pościel - w intensywnym czerwonym kolorze w białą kratę:)
To tyle na dzisiaj:)
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę spokojnej nocy!