poniedziałek, 26 października 2015

Autumn decoration and old wall cupboard...

Witam wszystkich po wyjątkowo długiej przerwie!
Przerwy w pisaniu bloga stają się coraz dłuższe i tym samym coraz trudniej jest mi tutaj wrócić. Różne rzeczy na to wpływają. Wychodzę z założenia, że najpierw obowiązki potem przyjemności:)
Nie ukrywam jednak, że brakowało mi "bycia" tutaj. Do opublikowania nowego postu zmobilizowały mnie też Wasze maile!..., za które ogromne dziękuję! Ostatni wpis z Wielkanocy wraz z naszą kurzą gromadką. Czas przeleciał nawet nie wiem kiedy i obudziłam się w połowie złotej jesieni...
W tym też czasie jeden z kurczaków "przemienił" się w dorosłego koguta, którego nazwaliśmy Beniu. Jest bardzo oswojony, natomiast jego pianie daje dużo do życzenia. Wkłada w to dużo wysiłku, ale nie wychodzi mu to najlepiej. Jednak nie przestaje i  ćwiczy wytrwale!




W między czasie, gdzieś pomiędzy sierpniem a wrześniem odnowiłam blat kuchennego stołu. Był już trochę podniszczony, wgniecenia od pisania.. w czasie posiłków można było sobie przypominać np. wzory matematyczne:)



Użyłam do tego niezastąpionej bejcy firmy Starwax - dąb rustykalny. Następnie wykonałam szlifierką przetarcia a całość zabezpieczyłam satynowym, bezbarwnym lakierem firmy Luxens.






Kuchenny regał i inne kuchenne kąty jesiennie "ubrane"...











Przeglądając OLX natknęłam się na starą, drewnianą szafkę. Prostą w formie, taką ludową. Cena bardzo niska, stan przyzwoity. Zdrowa, bez aktywnych drewnojadów. Wymagała jedynie odświeżenia. Całą oszlifowałam do surowego drewna i pomalowałam wyżej wymienioną bejcą...
Zawiśnie w łazience w starej chacie...






Uchwycone w ogrodzie...




To tyle na dzisiaj...
Pozdrawiam Was serdecznie!
Szczególnie tych, którzy czekali i pisali:)
Miłego tygodnia!
xoxo

Magda