poniedziałek, 28 listopada 2016

Metamorfoza drewnianej witryny i koniec jesieni.../ Metamorphosis of wooden cabinet and at the end of autumn

Witajcie!

Za oknem mamy piękne słońce a trawnik wygląda lepiej niż w środku lata.
Gęsty i soczyście zielony:)
Także ja jeszcze zimy nie czuję.
Cały czas latam z grabiami i zbieram opadłe liście.
Dzisiaj żegnam jesień zdjęciami z puszczy i naszego ogrodu.
A od jutra zabieram się za mycie okien i przygotowywanie świątecznych dekoracji.
Na początek coś z "nowości" wnętrzarskich.
W salonie jeszcze nie dawno stał metalowy, narożny regał  Ikea z serii Ronnskar.
Jednak jak wymieniałm sofy i inne dekoracje przestał pasować. Dwa lata temu kupiłam stary, narożny kątnik i tyle samo czasu stał zapomniany w garażu. "Metalowca" udało się szybko sprzedać i to zmobiliozwało mnie do odnowienia zapomnianego mebla. Witrynę dałam do opiaskowania a następnie wykończyłam całość woskiem wybielającym firmy Liberon.
Kątnik pierwotnie był ciemno brązowy, tak wyglądała góra po piaskowaniu.



A tak po woskowaniu:








Ostatnio w wolnych chwilach siedzę przy maszynie.
Ze swetra kupionego w sh na wagę uszyłam komin i getry dla Natalki.
Idealne na jesień i zimę.




Liściasta broszka:)



Jesienne chwile w ogrodzie.





Jakieś rolnicze "coś", które leży obok drewnianej chaty:)



W puszczy jeszcze można spotkać urocze muchomory.



Nasz pomost sprzed kilku dni.
Lubię to miejsce:)



Dziękuję za odwiedziny!
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.

Zapraszam też na:

oraz 


xoxo
Magda