poniedziałek, 10 listopada 2014

Listopad, las i dzik.../ November, forest and wild boar


Listopad, sobota rano.
Słońce przedziera się przez chmury, temperatura powyżej 10 stopni C. 
Jajecznica na boczku...kawa i...
wyjazd na pobliski targ.
Tłoczno i gwarno!
...

Wiklinowy kosz szybko zapełnił się warzywami i owocami
Największa radość z  upolowanej starej karafki i miedzianego rondla.
W drodze powrotnej odwiedzamy "Dąbrowę" - dziczą zagrodę o powierzchni ok. 3 ha obejmującą starodrzew dębowy z dość gęstym podszyciem. 
A w niej wyjątkowo tylko jeden przesympatyczny dzik:)

..."Dzik jest dziki,
     Dzik jest zły"....





Skaczesz Ty
Skaczę ja!


"Dzika" miłość:)



Pamiętaj!!!
                    Dzik to zwierzę pożyteczne dla lasu!                   



Niedzielne popołudnie.
Duża wilgotność w powietrzu.
Temperatura niższa niż wczoraj.
Zakładam kalosze i z kubkiem kawy w ręku robię obchód wokół chaty.
Trafiam na "plantację" kanii, które wśród 
jesiennych liści wyglądały niezwykle!

Czubajka kania w roli głównej








Życzę Wam udanego wieczoru!
Z pozdrowieniami
xoxo
Madzia

8 komentarzy:

  1. śliczne, jesienne obrazki... w roli głównej z sympatycznym dzikiem...
    pozdrowionka przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu bardzo dziękuję! Ten dzik wyjątkowo sympatyczny i łagodny.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Cudowna jesień,a dzik uroczy:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Najwyraźniej dzik ten lubi ludzi. Na jednym zdjęciu, jestem pewna, że się uśmiecha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś przegapiłam ten post:(
    Fajowe miejsce i dzik uroczy:)))
    Mój Jasiek też byłby zachwycony, uwielbia takie klimaty.
    Świetne "grzybowe" zdjęcia:)
    Dobrego tygodnia Madziu!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Osobiście lubię dziki, a do tego widziałam we wrześniu "sfilcowane" dziki. Wyglądały uroczo, miały krótką i lekko skręconą sierść. :-)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję:)