wtorek, 7 października 2008

Dzban i serce pełne lawendy...

...kocham lawendę i wszystko co jest z nią związane. Bez wątpienia można mnie nazwać jej fanką:) Sezon kwitnącej lawendy się już niestety skończył...to w postaci ususzonej też ją bardzo lubię. Cudnie pachnie i jest bardzo dekoracyjna, np. w formie bukietów czy wianków. Byłam pewna, że w sezonie jesienno - zimowym o lawendzie nic się już nie pojawi na moim blogu...ale...
Wypatrzyłam i zakupiłam "lawendowy" dzban, który świetnie się wpasował w klimat mojej łazienki. A jeszcze bardziej urzekło mnie patchworkowe serducho, wypełnione suszoną lawendą.
Zachwyca mnie jego staranne wykonanie i piękny zapach, który roznosi się po moim domu...









16 komentarzy:

  1. śliczny ten dzban!!Baaardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Udało Ci się wypatrzeć naprawdę super dzbanek. Patrzę na tę lawendę, na to serduszko i już prawie czuję ten piękny zapach ;)
    Ach, no i oczywiście znów się zachwycam pięknymi aranżacjami zdjęć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzbanek piękny i ta koronkowa serwetka -coś pięknego.
    Dziękuje za odwiedziny i komentarz - pozdrawiam Irena

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten dzban - to coś , co chce się mieć od pierwszego wejrzenia bez wzgledu na cenę. Prawda? Jak go zdobyłaś? Lawenda z doskonałej uprawy. Ostatnio wrzuciłam w wyszukiwarkę na allegro słowo lawenda i zachorowałam na ten serwis lawendowy . No na urodziny w sam raz. Kubeczki, dzbanek i taca i jeszcze piekne kieliszki do jajek . I tyle tam lawendowych innych skarbów (-;
    a to serce - śliczne !
    i wszystkie zdjęcia takie urocze ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny wielkie dzięki:)
    Każdej z Was przesyłam serdeczne pozdrowienia!

    Ivon:) Serwis lawendowy z allegro znam i zachwycam się nim również:)
    Prezent byłby świetny...Masa rzeczy mnie urzeka...u męża na prezent urodzinowy zamówiłam też coś fajnego:)Dzban kupiłam w Niemczech, często jeżdżę...a z Poznania jest super droga, dla mnie rzut beretem:)
    Pozdrawiam wieczornie.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bym chciała też takie serduszko patchworkowe???

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Kopciuszku:) Serducho również kupiłam w Niemczech...ale może uda mi się kupić podobne to dam Ci znać...jak chcesz oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  8. A jeszcze - zauważyłam, że masz nową czcionkę na zdjęciach. Och podoba mi się bardzo - taka stylowa ... Czy zdradzisz tajemnice - w jakim programie edytujesz zdjęcia? ja używam głównie PhotoFiltre.
    Zazdroszczę Ci możliwości podróży - faktycznie to blisko i dojazd tak szybki. Ja z uwagi na pracę - dyżury na grafiku itd. mam zbyt mało wolnych dni- by gdzieś poza Poznać pojechać . Ale dojrzewam do zakupów po tamtej stronie (-;

    OdpowiedzUsuń
  9. Klimat u Ciebie jest nieziemski ,wszystko mi się podoba ! Lawenda ....coś czuję że robi się to zaraźliwe . Ta"choroba" zaczyna i mnie dopadać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ita dziękuję:)
    Ivon ja po zrobieniu zdjęcia tylko je podpisuję i używam do tego programu Corel Photo Paint 9, moje zdjęcia nie podlegają przeróbce...

    OdpowiedzUsuń
  11. chcem! jeżeli nie kosztowało fortuny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Madziu - jak dla mnie sezon na lawendę może trwać cały rok :))
    w sobotę widziałam na działce u Rodziców lawendę kwitnącą, a w zasadzie powtarzającą kwitnienie, aż szkoda było mi ją ścinać, więc została jeszcze na krzaku...

    dzbanek piekny, oj piekny :))

    serce też fajne - super połączenie wzorów i kolorów :)))

    ale zazdroszczę Ci tych wypraw do sąsiadów...

    OdpowiedzUsuń
  13. To ja poproszę takie serduszko, jeżeli nie sprawi Ci ono kłopotu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Będę mieć na uwadze w takim razie.
    Jak będzie to kupię (wybieram się na początku listopada, dam znać:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję:)