...wyszukana i zakupiona dawno temu na Allegro, drewniana kołyska w kolorze bukowym.
Obecnie jesteśmy na etapie wykańczania pokoiku mojej Pyzuni i pomalowałam ją na biało, z racji tego że pokój będzie stonowany, w pastelowych barwach, z przewagą bieli...
I tak sobie myślę, że ten lalkowo - misiowy mebelek prezentuje się teraz całkiem całkiem:)))
piękna :) na pewno ukochana lala lub miś będą się super w niej czuły :)
OdpowiedzUsuńUrocza kołyska! Buziaki dla Pyzuni! (ile ma latek?)
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem? Ależ ona jest śliczna i urocza. Coś w sam raz do pokoju malej dziewczynki.
OdpowiedzUsuńJest urocza !
OdpowiedzUsuńKamilcia, Karina, Kama, Keri:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe wpisy!
Karina:) Natalka ma 2,5 roczku:)Wszyscy jednak od urodzenia mówią do niej Pyza, Pyzunia:)Jasiek skończył 5:)
Urocza!
OdpowiedzUsuńBardzo śliczna, doskonale że trafiła do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńzjawiskowa kołyska! mam do takich słabość i już leciutko pozazdrościłam (-; życzę - wielu niezapomnianych zabaw z jej udziałem. Pewnie zostanie w rodzinie, a Wasze wspólne życie dopisze jej dalszą - oby jak najpiękniejszą - historię ***
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam
ivon
Sama słodycz!
OdpowiedzUsuńi do tego masz synka i córeczkę czyli moje marzenie :) ja niestety na taka fajną różnicę wieku nie mam już co liczyć...
OdpowiedzUsuńświetna ta kołyska, szkoda, że nie jestem małą dziewczynką by móc się z nią bawić razem z Twoją córcią :))
OdpowiedzUsuńPrzeurocza! Aż chce się znowu być Maleństwem;)
OdpowiedzUsuń