Witajcie ...po dłuższej przerwie!
Co nie oznacza, że siedzę i nic nie robię:)
Cofnęłam się do "podstawówki" i szkolny materiał chłonę od nowa:)
Ale, gdy już się uporam z tymi wszystkimi rodzinno - domowymi obowiązkami ...wolny czas staram się wykorzystywać maksymalnie, głównie w weekendy...wtedy mogę nacieszyć się naszym drewnianym domem, w którym wszystko jest jakieś inne...czyt. lepsze:)
Tak! Tutaj lepiej się śpi, posiłki smakują wybornie...po prostu ten dom oddycha z nami:)
Pamiętacie nasz spichlerzyk?... wspominałam o nim tutaj .
Miał być "dopieszczony" , ale niestety okien nadal brak, małżonek zrobił w nim składzik rzeczy tych bardziej i mniej potrzebnych:)
Jedyne co to posadziłam z jego lewej strony dwa krzaczki amerykańskiej borówki:)
Wracając do tytułu posta....
tak, żeby się nie nudzić:)....zakupiliśmy kolejny spichlerz i przenieśliśmy go do naszego lasu.
Jest to oryginalny, stary Podlaski spichlerz.
Dużo większy niż ten pierwszy.
Ten jest wyższy, więc będą schody w "młyńskim" stylu prowadzące na poddasze, gdzie będzie można się zdrzemnąć...czy w spokoju przeczytać książkę:)
Mnóstwo pracy jeszcze przy nim, ale pomalutku do przodu.
Ważne, że są chęci!!!
Poniżej zdjęcia z placu budowy...
1. Przewożenie dech przy pomocy żółtego traktorka:)
2. Coś już widać...:)
3. Kładzenie więźby dachowej.
4. Krokwi podawanie:)
5. Rustykalna trzcina " czeka" na speca od strzechy.
Dodam, że mało jest ludzi w Polsce, którzy to wykonują.
(Pierwszy spichlerz pokryty jest łupkiem. Dlatego,żeby było ciekawiej wymyśliłam strzechę kładzioną "nietypowo":) Ale o tym w następnym poście:)
5. Spichlerz po złożeniu:)
Wygląda jak opuszczona chatka Baby Jagi:)
C.D.N
Już wkrótce :)
Zapraszam!
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
xoxo
Madzia
Przedsięwzięcie budzące szacunek i podziw.
OdpowiedzUsuńAleż ten spichlerz będzie klimatyczny. Już to czuję.
Pozdrawiam Cię serdecznie Madziu.
To naprawdę praca dla wytrwałych...dla tych co czują te klimaty i kochają się "narobić":) Może brzmi to mało ładnie i skromnie - ale tak jest!:) Penelopo bardzo dziękuję, że jesteś. Trzymam mocno kciuki za Wasze " wiejskie", nowe życie. Piękna życiowa decyzja!
UsuńPozdrowionka ślę
Naprawde podziwiam.Szapo!
OdpowiedzUsuń:))) Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńZ całego serca zazdroszczę i podziwiam bo wiem ile to pracy. My postawiliśmy w ogrodzie sami, od podstaw altanę w starym stylu. Pozdrawiam i czekam na więcej. K
OdpowiedzUsuńKasiu ja również podziwiam Wasze budowlane poczynania:) Altankę widziałam (mam gazetkę) i jest piękna! Wyszła zjawiskowo tak samo jak Wasza garderoba:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie
cudowny jest !!!! wygląda zjawiskowo ....
OdpowiedzUsuńMonia dzięki kochana!:)
UsuńInwestycja godna podziwu!!Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńAch bardzo Ci dziękuję! Jeszcze dużo roboty przed nami:)
UsuńAchhhh super, że jesteś Madziu!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, co też porabiasz (czyt. kombinujesz:)))) ale TO co pokazałaś, przeszło wszelkie moje przypuszczenia!!!!!
Piękny ten Wasz las, spichlerz wpasował się tam idealnie!
Już czekam na więcej... no i na tamte zdjęcia...
Przez tą muzykę "w tle" tak podziwiam i podziwiam i się rozpływam:)))
Pozdrawiam bardzo!!!
Kasiu właśnie chciałam maila zwrotnego napisać:) Cieszę się, że Ci się podoba:) Idzie zima powoli:)...więc za dużo nie zrobimy w tym roku, ale wszystkie etapy wykończeniowe przy spichlerzu będę wrzucać na bloga...na kolejny zapraszam już wkrótce:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Podziwiam szczerze !!! Pięknie wyszło, jestem ciekawa cd...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)))
Agata
Agato miło mi bardzo:) Chętnie zajrzę do Ciebie przy porannej kawie:)
UsuńPozdrawiam wieczornie
ciekawa foto relacja :) bardzo lubię takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiło mi:) To taki foto- pamiętnik z placu budowy:)
Usuń