Dzień dobry wszystkim w Nowym Roku!
Jaką macie zimę?:)
Na Wielkopolsce zima ...mroźno, fatalne warunki na drogach, ślisko i mega niebezpiecznie!
Śniegu natomiast jak na lekarstwo. Dzieci niepocieszone:(
Miniony weekend spędziliśmy w drewnianej chacie. Okres zimowy nie sprzyja pracom na zewnątrz. Pozostaje więc dokańczać to co nieskończone w środku.
Z ostatniej wizyty na Czaczu wróciłam z kilkoma interesującymi przedmiotami, w tym ze starymi, drewnianymi sankami. Miły pan sprzedawca sam spuścił z ceny....twierdząc, że śniegu to już raczej nie będzie i dzieci z nich nie skorzystają w tym roku:) ...he
Ja jednak zakupiłam je w celach czysto dekoracyjnych:)
Dzieci przecież sanki posiadają:)
Stare belki w kuchni ozdobione tym co mi w ręce wpadło:)
Nad stołem zawiesiłam emaliowaną lampę - "Olkuszowy cedzak"...
To tyle z weekendowych chwil:)
Uciekam do maszyny - mam w planach uszycie lambrekinów na kuchenne okna oraz dokończenie czegoś, co chodziło za mną przez kilka lat. Wreszcie się odważyłam!...i cieszę się z tego ogromnie:)
Efekty mojej pracy obiecuję tutaj zaprezentować. Czekajcie zatem cierpliwie:)
Życzę Wam udanego tygodnia!
Ps. Bardzo dziękuję za wszystkie maile i komentarze.
Pozdrawiam wieczornie
xoxo
Magda
ihihihihi piękne sanki :))) i już ciekawa jestem cóż to za przedsięwzięcie :)))) U nas śnieżku nawet troszkę jest , dzieciaki szaleją , ale jeszcze troszkę by się zdało , choć i tak wolę tak niż sam okropniasty mróz , miłej nocki ..
OdpowiedzUsuńMonia w to "przedsięwzięcie" muszę włożyć dużo swojej pracy i czasu. Ale tak jak obiecałam, efekt końcowy tutaj zaprezentuję:) Czekamy na trochę śnieżku, tym bardziej że za tydzień ferie!!!!!!!:)
UsuńUdanego wieczoru i dziękuję za wizytę:)
Madziu czym grzejecie chate? Macie piece? A na saneczki to do nas zapraszamy:)
OdpowiedzUsuńKarolinko:) Chatę ogrzewamy kominkiem Jotul z płaszczem wodnym. Dziękuję za zaproszenie:) Trochę km nas dzieli:)...ale może kiedyś:) No i dzieci w tym samym wieku mamy:) Widziałam Wasze sankowe szaleństwo - SUPER! Pozdrawiam Cię !
Usuńwspaniały klimat! uwielbiam taki. chciałabym mieć taki styl w moim domku na wsi:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie. trwa tam aktualnie candy:)
pozdrawiam
Dziękuję bardzo! Pamiętaj, że chcieć to móc:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią do Ciebie zajrzę:)
Pozdrawiam
Świetny pomysł z tym cedzakiem w roli lampy - cudo! Podejrzewam, że światło przebijające się przez dziurki daje fajne efekty na suficie.
OdpowiedzUsuńTak światło jest bardzo nastrojowe:)
UsuńDzięki za wizytę!
Lampa rewelacja! :))) A i sanki i inne ozdoby pięknie się prezentują :))) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że sanki jak i kuchenne dekoracje przypadły Ci do gustu:)
UsuńBuziaki
jak dawno... sanek nie widziałam... hihi
OdpowiedzUsuńpiękne masz dyle w domciu !
pozdrawiam cieplutko
Kochana wielkie dzięki!
UsuńPozdrowionka:)
Ach wreszcie... Zdjęcia jak zawsze cudne!
OdpowiedzUsuńWitrynka piękna i lampa niesamowicie klimatyczna:)))
Do nas w weekend dotarła wreszcie najprawdziwsza zima i śniegu dużo, więc szaleństwo i radość synusia ogromna:)
Pozdrawiam
Kasia
Kasiu dziękuję:)
UsuńMy niestety nie byliśmy w tym roku na sankach, bo śnieg do Nas nie dotarł:( Wczoraj było + 8:)
Pozdrawiam
Bardzo ładnie tam u Was!!! Klimacik taki,że chce się tam do Was wpaść!! Madzia, buziaczki przesyłam
OdpowiedzUsuńAga miło mi:)
UsuńWpadaj kochana koniecznie!!!!!!
Buziaki ślę
Świetnie udekorowałaś kuchnię, tymi starymi rekwizytami, sanki tez idealnie się wpasowały w klimat, uroczo macie, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPalce lizac te rozne dodatki;)
OdpowiedzUsuńWitrynka cudo-marze o takiej;)
Pozdrawiam goraco z Alzacji:))
O saneczki! My też z naszą córcią jeździliśmy na sankach przez weekend :)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie i tak po mojemu :) a lampę w kuchni mam taką samą:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsanki jak z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńo tak, ostatnio odrestaurowałem synowi moje sanki - nadal są w świetnym stanie
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na lampę :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ania
Piękne zdobycze :) cudowny klimat tworzysz w domku :)
OdpowiedzUsuńah, żeby chociaż było gdzie pojeździć na tych sankach, i po czym !
OdpowiedzUsuń